W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies.
X

Piece of cake

Jesteś w: Przepisy kulinarne / Gazetka / O starości

Menu


Wasze komentarze

Ciekawostki i specjały kulinarne wprost do Twojej skrzynki. Podaj adres e-mail:


Partner

Dodaj GazetkÄ™ do Google


Wieczorna gazetka kuchenna


O starości

„ (...) dziadziowi order nagle wpadÅ‚ w ordewry i na pół go przegryzÅ‚, podÅ›piewujÄ…c: every-body love somebody – smaczne to!” (Wojciech MÅ‚ynarski, rzecz jasna)

StarzejÄ™ siÄ™. Nie jest to dziwne, skoro wszyscy to robimy od momentu przyjÅ›cia na Å›wiat. Nie jestem wiÄ™c wyjÄ…tkiem i – jak każdy – odczuwam zwiÄ…zane z tym dolegliwoÅ›ci. O strzykaniu w kolanie i trudnoÅ›ciach z przypomnieniem sobie imion bliższych i dalszych znajomych wspomnÄ™ dokÅ‚adniej może innym razem, teraz zaÅ› chciaÅ‚am opowiedzieć o przypadÅ‚oÅ›ci osobistej i utrudniajÄ…cej mi życie w sposób szczególny. Otóż od jakiegoÅ› czasu nie jestem już w stanie zjeść caÅ‚ego menu!

Nie chodzi tu oczywiÅ›cie o zjedzenie wszystkiego, co w restauracji widnieje w karcie – piszÄ…c „menu” mam na myÅ›li zestaw proponowany przez knajpÄ™, w przystÄ™pnej cenie, wywieszony na zewnÄ…trz lokalu, bÄ…dź napisany kredÄ… na tablicy. CzÄ™sto sÄ… to zestawy skomponowane z myÅ›lÄ… o turystach (niezbyt porywajÄ…ce, za to bardzo tanie, a dajÄ…ce poczucie, że w restauracji siÄ™ byÅ‚o i to wcale nie na hamburgerze).Nie jest to jednak reguÅ‚a – bywa i tak, że przystawka, gÅ‚ówne danie i deser przygotowane sÄ… z niedrogich, lokalnych skÅ‚adników, nabytych przez kucharza o Å›wicie na miejscowym targu.

Moje pierwsze menu byÅ‚o wiele lat temu w Lyonie, na starówce, gdzie po raz pierwszy zobaczyÅ‚am knajpiane uliczki. Zestaw byÅ‚ o tyle przypadkowy, że w wyborze daÅ„ kierowaliÅ›my siÄ™ z Piotrem gÅ‚ównie delikatnÄ… kwestiÄ… pieniÄ™dzy, a raczej ich braku. MieliÅ›my wiÄ™c wiele szczęścia, gdyż restauracja okazaÅ‚a siÄ™ przemiÅ‚a, a jedzenie znakomite i o kolorycie lokalnym. Na przystawkÄ™ byÅ‚a – pamiÄ™tam jak dziÅ›, bo starcza pamięć dziaÅ‚a lepiej na odlegÅ‚ość, a to dawno temu byÅ‚o – ciepÅ‚a saÅ‚atka lyoÅ„ska, polana pysznym sosem winegret. Na gÅ‚ówne danie PiotruÅ› miaÅ‚ kurczaka duszonego w sosie pomidorowym ze Å›mietanÄ… (jakby paprykarz z kurczaka), a do tego ryż – nie byÅ‚ wiÄ™c zachwycony, bo ani sos pomidorowy, ani ryż nie należą do kanonu rzeczy uznawanych przez niego za jadalne (a kurczak byÅ‚ Å›wietny, próbowaÅ‚am). Ja natomiast miaÅ‚am kawaÅ‚ek pieczonej jagniÄ™ciny (bodaj po raz pierwszy w życiu), należycie krwisty i miÄ™kki, a do tego rozmaite warzywka nadziewane mielonym miÄ™sem i upieczone – pamiÄ™tam, jak staÅ‚y póÅ‚kolem na talerzu: pomidorek, maÅ‚a cukinia, ziemniaczek... Na deser byÅ‚y lody, że siÄ™ tak wyrażę standardowe. I ja to wszystko zjadÅ‚am – bez problemu, z apetytem i majÄ…c jeszcze miejsce na kawÄ™ i digestif! Dzisiaj już po takiej saÅ‚atce nie byÅ‚abym w stanie godnie znieść dalszego ciÄ…gu.

Inne menu, które utkwiÅ‚o mi w pamiÄ™ci, miaÅ‚o aż cztery dania. Równie dawno temu, w maleÅ„kiej francuskiej miejscowoÅ›ci nad Morzem Åšródziemnym, postanowiÅ‚am rozpocząć znajomość z owocami morza. Moja determinacja nie byÅ‚a równie silna, co lÄ™k przed publicznÄ… kompromitacjÄ…, nie zdecydowaÅ‚am siÄ™ wiÄ™c na żadne kraby (homary z innych wzglÄ™dów nie wchodziÅ‚y wówczas w rachubÄ™), ani zestawy skorupiaków. W moim menu byÅ‚a wiÄ™c saÅ‚atka z owoców morza, ugotowanych w oliwie, skropionych dobrym octem winnym i szczęśliwie pozbawionych skorupek, potem mule mariniere, przy których okazaÅ‚o siÄ™, że jednak te nieszczÄ™sne skorupki nie sÄ… takie straszne, a dalej to już byÅ‚y kotleciki jagniÄ™ce ze smażonymi ziemniakami i jakiÅ› deser. Nie pamiÄ™tam jaki, ale wcale nie z powodu nadużycia wina, tylko z nadmiernego opalenia sobie pleców wczeÅ›niej w ciÄ…gu dnia. CaÅ‚Ä… kolacjÄ™ kiepsko siÄ™ czuÅ‚am, a przy deserze trzÄ™sÅ‚o mnie już tak, że kelnerowi, który namawiaÅ‚ mnie na wypad na pobliskÄ… dyskotekÄ™ za pomocÄ… motorowerka, którego byÅ‚ szczęśliwym posiadaczem, musiaÅ‚am stanowczo odmówić. Ale menu zjadÅ‚am – i to caÅ‚e cztery dania, cokolwiek byÅ‚o na ten deser.

Dzisiaj nie mam już siÅ‚y na przebrniÄ™cie przez tyle daÅ„. Zazwyczaj wybieram z karty tylko jednÄ… rzecz, choć Å‚akomstwo i ciekawość bardzo siÄ™ buntujÄ…. W koÅ„cu ile razy musiaÅ‚abym pójść do restauracji, żeby rzeczywiÅ›cie dobrze poznać miejscowÄ… kuchniÄ™ ?!
 
Aby wiÄ™c pogodzić umiÅ‚owanie różnorodnoÅ›ci i pojemność żoÅ‚Ä…dka, decydujÄ™ siÄ™ najczęściej na zestaw przystawek, obecny w każdej narodowej kuchni. We WÅ‚oszech poprzestajÄ™ zatem na antipasti della casa, rezygnujÄ…c z bólem serca z daÅ„, które – jak sama nazwa wskazuje - powinny nastÄ…pić potem (na szczęście Piotr zawsze da spróbować trochÄ™ pasty, bo on z kolei zaczyna i koÅ„czy wÅ‚oski posiÅ‚ek na makaronie). W restauracjach greckich mamy mezze, w hiszpaÅ„skich - tapas, kraje skandynawskie majÄ… swoje rybne i miÄ™sne zestawy, a i nasza rodzima kuchnia nie odstaje od reszty Å›wiata (polecam póÅ‚misek przystawek w restauracji Samson w Warszawie). We Francji zaÅ› rolÄ™ takÄ… peÅ‚niÄ… hors d’oeuvre’y (po naszemu ordewry), a że jest to danie odchodzÄ…ce w zapomnienie (w koÅ„cu ciÄ…gle jadamy antipasti, tapas i mezze, a sÅ‚owo „ordewry” trÄ…ci nieco myszkÄ…), to pozwolÄ™ sobie ciut miejsca poÅ›wiÄ™cić wÅ‚aÅ›nie im:
 
From the luxurious pate of truffled goose or duck liver of Alsace to the homely household terrine de campagne, from the assiette de fruits de mer of the expensive sea-food restaurant to the simple little selection of olives, radishes, butter, sliced sausage and egg mayonnaise of the café routier, an hors-d’oeuvre is the almost invariable start to the French midday meal. The English visitor to France cannot fail to observe that the artistry with which the French present their food is nowhere more apparent than in the service of the hors-d’oeuvre. So far from appearing contrived, or zealously worked on, each dish looks as if it had been freshly imagined, prepared for the first time, especially for you.

(…) I would say that a well composed mixed hors d’oeuvres consists, approximately, of something raw, something salt, something dry or meaty, something gentle and smooth and possibly something in the way of fresh fish.
Elizabeth David “French Provincial Cooking” 1960
 
Powyższe wytyczne sÄ… jasne i kompetentne, nie wymagajÄ… wiÄ™c dÅ‚ugiego komentarza. ChciaÅ‚bym tylko wspomnieć, że „element Å‚agodny” to zazwyczaj saÅ‚atka z gotowanych warzyw – ziemniaki z majonezem, marchewka z oliwÄ…, pieczona papryka itp. – albo też doskonaÅ‚e warzywa przyrzÄ…dzone po grecku ( a la grecque). MogÄ… to być cebulki, cukinia, karczochy lub pieczarki.
 
Na zakończenie przypominam, że przed posiłkiem należy koniecznie odpiąć wszelkie odznaczenia, medale i ordery, gdyż:
 „ (...) dziadziowi order nagle wpadÅ‚ w ordewry
i na póÅ‚ go przegryzÅ‚, podÅ›piewujÄ…c: every-
body love somebody – smaczne to!” (Wojciech MÅ‚ynarski, rzecz jasna)

Serdecznie pozdrawiam - Natalka



Podziel siÄ™ linkiem: