Przesiewanie mÄ…ki nie sÅ‚uży wcale do wyÅ‚apania robaczków, które mogÅ‚y nam siÄ™ w torebce zalÄ™gnąć (takÄ… mÄ…kÄ™ od razu wyrzucamy, co chyba jest oczywiste), ani nie jest kolejnÄ… torturÄ… wymyÅ›lonÄ… przez tych, co lubiÄ… gotować, dla tych, którzy nie lubiÄ…. Otóż, dziÄ™ki przesiewaniu mÄ…ki przez sito, mÄ…ka nabiera powietrza i ciasto, do którego jÄ… wsypiemy, bÄ™dzie pulchniejsze i lżejsze.
A teraz uwaga dla kuchennych sceptyków: nawet jeÅ›li różnica w pulchnoÅ›ci bÄ™dzie znikoma; nawet jeÅ›li tak naprawdÄ™ jest to tylko kolejny mit, to w koÅ„cu przewietrzanie tej nieszczÄ™snej, ugniecionej w torebce mÄ…ki nie jest tak strasznie skomplikowane i pracochÅ‚onne. OczywiÅ›cie nie ma sensu przesiewać mÄ…ki, w której bÄ™dziemy coÅ› panierować, ani też tej, z której bÄ™dziemy robić beszamel. Ale do ciasta? warto poÅ›wiÄ™cić dodatkowÄ… minutÄ™ (bo mniej wiÄ™cej tyle to bÄ™dzie trwaÅ‚o). A nuż pomoże.